Śladami niedźwiedzia do Kopalni Uranu w śniegu po kolana, czyli kolejny słoneczny rajd Elektryka

Ania Paluch

fot. Marta Wańkowicz 

Każdy Rajd Elektryka trzeba gruntownie przygotować. Kwaterowanie uczestników, przygotowanie ośrodków, przygotowanie ogniska z grzańcem i kiełbaskami, zabawy zespołowe, gra terenowa, trasy trekkingowe, śpiewy i tańce, projekcje, działania promocyjne – to tylko część zadań organizatorskich. Wybraliśmy się więc do Bolesławowa w celu przeszkolenia się z powyższych zagadnień, nie zabrakło również ćwiczeń z pierwszej pomocy przedmedycznej.

Fotorelacja: Krzysiek Story

Gdy wychodziłem z domu, myślałem, że to nie ma prawa się udać. Fatalna pogoda, paskudny ziąb i siekący deszcz. Z okien pociągu mogliśmy obserwować jak na wysokości Jeleniej Góry ulewa zamienia się w śnieżycę. Ot, taki prima-aprilisowy żart.

Na XLI Rajd Elektryka przygotowaliśmy dla Was trasy. Zachęcamy do aktywnego spędzania czasu w górach i do wędrówek po okolicznych atrakcjach. W szereg tras wchodzą propozycje dojazdu z Wrocławia w piątek rano, wraz z dojściem do ośrodków, piesze trasy sobotnie oraz niedzielne trasy wraz z propozycjami powrotu do Wrocławia.

Trasy piątkowe / dojazdowe:

Ekipa na otwarciu sezonu (fot. Mariusz)

Jak było? Piko bello! Łącznie przejechaliśmy jakieś 140 km, + późno popołudniowe wejście na Ślężę...